sobota, 10 października 2020

oddech? mam astmę.

Byłaś rzeźbą z lodu;
W stworzenie Ciebie włożyłem całe serce;
Czuję jak przeciekasz mi przez palce;
Chociaż łzami próbowałem schłodzić posąg.
Było to tylko solą w oku.
___
Nie jestem grzecznym chłopcem;
Robię nieporządek w chaosie i nie przestrzegam przykazań.
Paznokcie mam dłuższe niż sznury w które chcesz się wiązać.
Relacje to tylko pętle uczuciami;
zaciskające tchnienie wolności.
Nie mam Ci niczego za złe.
Zerwij tylko ten plaster;
Chociaż raz, bądź ode mnie doroślejsza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz