piątek, 20 marca 2020

u r my 3 am thought.

Nachodzisz mnie w myślach co noc,
Widzę Twoje oczy, uśmiech, piękne piersi.
Jesteś jak paraliż senny,
Chcę krzyczeć,
Złapać Cię mocno,
Badać Twoją skórę palcami jak stetoskopem.
Na szyi wyrosła mi duża narośl niewypowiedzianych słów i uczuć.
Budzisz mnie o 3 o poranku,
Spijam z Ciebie poranną rosę.
W oczach tylko różny ból,
Brzmi jak raj, ale piekło, gdy się przyjrzysz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz